205 rocznica urodzin George Eliot

     George Eliot - to pseudonim angielskiej pisarki Mary Ann Evans. Urodzona 22.11.1819 roku w South Farm Arbury, należy do czołowych twórców epoki wiktoriańskiej. Pisarka przyjęła męski pseudonim z 2 powodów: aby oddzielić swoje skandalizujące życie prywatne od twórczości oraz dlatego, iż była świadoma faktu, że jej dzieła, jako napisane przez mężczyznę, zostaną potraktowane poważniej. 

    Wychowywana w konwencjonalnej, konformistycznej i religijnej rodzinie (która zapewniła jej skromne wykształcenie, odpowiednie dla dziewcząt z niższej klasy średniej), uczyła się w szkołach z internatem, studiowała języki obce, a także sporo czytała. Znała język francuski, niemiecki, włoski, grecki i łacinę. Uznawana za wybitnie inteligentną przysparzała rodzinie zmartwień wynikających z braku powodzenia: rodzina Mary martwiła się, że brak urody i opinia intelektualistki mogą pogrzebać jej szanse na zamążpójście. Przez całe jej życie kwestia wyglądu będzie znacząca - Mary nie tylko będzie skrupulatnie zabraniać fotografowania się i wykonywania dagerotypów jej postaci, ale także będzie tylko kilkukrotnie pozować do portretów wyłącznie zaprzyjaźnionym malarzom, zaś w swoich utworach wiele uwagi poświęci opisom różnych typów kobiecego piękna.

    W 1841 roku wyjechała z ojcem w okolice Coventry. Tam pogłębiała studia (głównie filozoficzne i teologiczne). Poznała też zamożnego przemysłowca, samouka oraz wolnomyśliciela Charlesa Braya. Zaczęła chodzić na spotkania pozbawionych uprzedzeń intelektualistów, które odbywały się w domu państwa Brayów. Coraz silniejszy sceptycyzm religijny Mary Evans doprowadzał do konfliktów z jej rodziną. Utraciła wiarę i do końca życia pozostawała agnostyczką.

    Po śmierci ojca w 1849 roku (który zapisał jej niewielki spadek) wyjechała z Brayami do Szwajcarii, a następnie do Londynu, gdzie pracowała jako zastępca redaktora "Westminster Review", który był wydawany przez Johna Chapmana. Pisarka miała wówczas 30 lat i była uważana za starą pannę, a ta, jak przystało na konwenanse, powinna pozostać u boku brata jako gospodyni. Zamiast tego Mary zaczęła się obracać w gronie wybitnych intelektualistów. Jednocześnie zakochała się w Johnie, który był mężem i ojcem rodziny. A ten, postawiony w obliczu konfrontacji z żoną i oficjalną kochanką z jednej strony, a pociągającą go intelektualnie samotną kobietą z drugiej, zachował się mało elegancko, dystansując się wobec niej w okrutnej rozmowie. Na pocieszenie jednak złożył jej propozycję zostania „tajnym” wydawcą pisma, oczywiście z nim jako oficjalnym wydawcą. W tych czasach bowiem możliwości zawodowe kobiet ograniczały się do: bycia guwernantką, zajmowania się literaturą albo dziennikarstwem. Nie było możliwości, aby piastowały stanowiska redaktorskie, czy zajmowały się głównie pisaniem. 

    Kilka lat pracy na powyższych warunkach umożliwiło Evans znajomość z pozytywistą Herbertem Spencerem i filozofem, krytykiem, pisarzem oraz wydawcą George'em Henrym Lewesem. Ten drugi został nawet jej partnerem życiowym, przyjacielem i agentem literackim na ponad 2 dekady. A z uwagi na to, że był żonaty, a małżonka zdradzała go (uznał jej dzieci za swoje), a potem porzuciła, związek nigdy nie został zalegalizowany. Nie mniej jednak para zamieszkała razem w 1854 roku, co oczywiście wywołało skandal. Nawet brat Mary - Izaak - zerwał z nią kontakty. 

    W tym czasie Mary Evans - dotychczas tłumaczka i krytyczka - postanowiła zostać pisarką. Lewes okazał się oddanym i wiernym „mężem”, a także nieocenionym doradcą literackim. Pisarka używała męskiego pseudonimu artystycznego, chcąc, aby jej dzieła traktowano poważnie i żeby oddzielić swoje skandalizujące życie prywatne od zawodowego. Śmierć "męża" w 1879 roku zadała Eliot dotkliwy cios. Od kilku lat czuwał nad jej inwestycjami bankier John Walter-Cross. Przyzwyczajenie do korzystania z jego rady i opieki przerodziło się w uczucie, które doprowadziło do ślubu George Eliot i Johna Waltera-Crossa w maju 1880. Miała wtedy 60 lat, a jej partner był młodszy o dwie dekady, także - jak nie trudno zgadnąć - ten związek również uchodził za skandaliczny, chociaż już nie miał aż takiego wydźwięku jak poprzedni. Wielu jej przyjaciół odwróciło się od niej. Para podjęła więc decyzję o wyjeździe w podróż poślubną do Włoch. O ślubie informował znajomych najstarszy syn jej byłego życiowego partnera. 

    Małżeństwo wróciło do kraju w lipcu 1880 roku, a na początku grudnia zamieszkali w nowym domu. Szczęście jednak nie trwało długo - 22.12. pisarka zmarła z powodu niewydolności nerek. Mąż spędził potem kilka lat, spisując jej biografię, która okazała się słodką laurką. John Cross pozostał wdowcem.

    Co ciekawe, duchowieństwo anglikańskie odmówiło pochowania pisarki w Opactwie Westminsterskim wśród twórców angielskich, chociaż dzieła i związek partnerski Eliot aprobowała nawet królowa Wiktoria.

    Powieści Eliot, oparte najczęściej na dylematach moralnych, a cechujące się realizmem i przenikliwością społeczną, cieszyły się wielkim powodzeniem i od wydania pierwszej z nich pisarka zarabiała wielokrotnie więcej niż jej partner, płacąc za utrzymanie żony Lewesa i siedmioro dzieci (był biologicznym ojcem tylko trojga z nich). Należą do nich „Miasteczko Middlemarch” i „Młyn nad Flossą”, zaś w 1876 roku ukazał się „Daniel Deronda” - ostatnia powieść Eliot. Ponadto pisała wiersze. 

Komentarze