KMŚ i remis z outsiderem

   W zakończonych Klubowych Mistrzostwach Świata zwyciężyła drużyna Corinthians. Wynik 1:0 z Chelsea może nie jest satysfakcjonujący dla kibiców, którzy z pewnością spodziewali się gradu goli, ale kto za jakiś czas będzie o tym pamiętał? Może z wyjątkiem Torresa. 
   Pisałam już wcześniej, że odkąd gra dla The Bleus jest tragicznie nieskuteczny. Jeśli już strzeli gola, to chyba tylko w wyniku tragicznej pomyłki defensywy rywala. Okey, od czasu do czasu ustrzeli coś dzięki własnemu instynktowi, ale to naprawdę wyjątki. Prawda jest taka, że Torres nigdy nie był porywającym graczem, a odkąd przeniósł się do Londyńczyków jest gorzej niż źle. W końcu od piłkarza, który kosztował 50 mln funtów oczekuje się ciut więcej niż tylko 5 goli w sezonie. 
   W meczu przeciwko Corinthians miał przynajmniej dwie stu-procentowe sytuacje, ale we frajerski wręcz sposób ich nie wykorzystał. Nie wiem co on jeszcze robi w tym klubie. Na miejscu właściciela już dawno wywaliłabym go na bruk albo obcięła połowę pensji. Za wrażenia artystyczne są inni. 
   A jak już mówimy o wrażeniach artystycznych... Real dzięki golom Portugalczyków wyszedł na prowadzenie z Espanyolem, ale... w 88` dał sobie wydrzeć zwycięstwo i ostatecznie skończyło się na 2:2. I to na własnym boisku. W dodatku w pierwszym meczu po wpadce z Celtą w CdR. Brak mi słów. Nie dość, że po raz kolejny jako pierwsi stracili bramkę, to przez długi czas nie potrafili nic z tym zrobić. W porządku, rozumiem, że Królewscy mieli problem ze składem... Nie, wróć, nie rozumiem. Kontuzje kontuzjami, ale to są w końcu jedni z najlepszych piłkarzy na świecie. A od takich wymaga się całkiem sporo.
   Poniżej komentarz Alonso:
"To zły wynik, zawsze chcemy wygrać. Zaczęliśmy dobrze po przerwie, ale nie zakończyliśmy meczu i może się zdarzyć to, co miało miejsce dziś. Jeśli piłka nie wchodzi, to jesteś pod wpływem tego ryzyka i oni z tego skorzystali. "
"Nie można mówić, że liga jest już przegrana. Będziemy walczyć, będzie trudno, ale tak trzeba. Jeśli chodzi o słowa Mourinho na konferencji prasowej, to dla nas ważne są słowa, które padają w szatni. Musimy być profesjonalistami i trzeba przestrzegać tego, o czym mówi nam míster." 
   Ponoć w piłce nożnej wszystko jest możliwe, toteż... Hala Madrid!

Komentarze