awans do 1/2 finału CdR

   Trzecia odsłona starć pomiędzy Królewskimi z Madrytu a Nietoperzami z Valencii przyniosła nam remis w postaci 1:1. Mogło być lepiej, mogło być więcej, ale... Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Realu. Rewanż teoretycznie był tylko formalnością, szczególnie, że pomiędzy tymi spotkaniami obie ekipy spotkały się w lidze, gdzie Los Blancos rozgromili Nietoperze (na Mestalla!) aż 5:0. Było więc czego się obawiać. 
   Dla Królewskich spotkanie rozpoczęło się fatalnie. Już w 17` z boiska musiał zejść kapitan drużyny Iker Casillas. Kontuzja - Hiszpan został przypadkowo kopnięty przez swojego kolegę z zespołu. Na razie nie wiadomo jak poważny jest to uraz i czy Casillas będzie w stanie zagrać z MU w CL. Między słupkami stanął Adan, którego umiejętności bardzo szybko postanowili przetestować gospodarze. 
   W 44` Karim Benzema strzelił na 1:0. W tym momencie Real prowadził w dwumeczu 3:0 i aby awansować, Valencia potrzebowała 4 goli. Niemożliwe? Patrząc na to z perspektywy czasu, w tym meczu wszystko było możliwe. 
   W 50` z boiska wyleciał Coentrao - Portugalczyk otrzymał drugą żółtą kartkę. Przed zawodnikami Valencii pojawiło się światełko w tunelu. Otrzymali oni rzut wolny, który na bramkę zamienił Tino. Była 52` meczu. 
   Gospodarze wyczuli swoją szansę, bo za wszelką cenę dążyli do następnych bramek. Żadna już nie padła, ale to nie znaczy, że na boisku wiało nudą. Na dwie minuty przed końcem Di Maria poszedł w ślady kolegi z zespołu i również wyleciał z czerwoną kartką. Real w 9! Na szczęście skończyło się bez poważniejszych konsekwencji. Królewscy awansowali do 1/2 finału, gdzie zmierzą się z kimś z pary: farsa - Malaga.

   Skład Realu na to spotkanie wyglądał tak:
Casillas (17`Adan) - Arbeloa, Varane, Albiol, Coentrao - Khedira, Alonso, Di Maria, Ozil (53`Nacho), Ronaldo - Benzema (75`Modric)

 

Komentarze