Atlantyda

      O Atlantydzie pisał Platon w swoich dialogach: "Timajos" i "Kritias", z których ten drugi (pisany około 367 roku p.n.e.) nigdy nie został ukończony. 

    Platon powołuje się na świadectwo Solona - ateńskiego prawodawcy i mędrca. Według niego Solon - który około 590 roku p.n.e. odwiedził Egipt - usłyszał opowieść o Atlantydzie od egipskich kapłanów bogini Neith w prowincji saityckiej w delcie Nilu. Kapłan głosił, że przed 9000 lat państwo ateńskie dokonało wielkiego i heroicznego czynu, a mianowicie zniszczyło wielką armię, która najeżdżała Europę i Azję, wyruszając od Oceanu Atlantyckiego. Ta wroga potęga miała wyspę przed cieśniną, którą Grecy nazywają Słupami Heraklesa. Wyspa była większa od Libii i Azji razem wziętych. 

    "Na tej wyspie Atlantydzie kwitła wielka i zdumiewająca potęga królewska, której podlegała cała ta wyspa oraz wiele innych wysp i części kontynentu. Ponadto z tej strony cieśniny królestwo to obejmowało okolice Libii aż do Egiptu i Europę aż po Tyrrenię" (Timajos, 25 b).

    Atlantydzi wyruszyli na podbój śródziemnomorskiego świata, jednak po zaciętych walkach Ateńczycy zdołali odeprzeć ich najazd. Potem pojawiły się trzęsienia ziemi oraz powodzie i armia ateńska "w jednym momencie" zapadła się pod ziemię, zaś Atlantyda została pochłonięta przez morze.

    W dialogu "Kritias" Platon opisał bogate zasoby Atlantydy, zamieszkanej przez lud wywodzący się od boga morza - Posejdona, który połączył się z ziemską dziewczyną Kleito. Na wzgórzu, na którym kiedyś mieszkała, stanął pałac i świątynia, oślepiająca blaskiem srebra, kości słoniowej i tajemniczego metalu - orichalku. Wzgórze zostało otoczone dwoma koncentrycznymi pierścieniami lądu i trzema pierścieniami wody, z zewnętrznego pierścienia kanał głęboki na 100 stóp i długi na 50 stadiów prowadził do morza. Za miastem rozpościerała się podłużna równina, podzielona na 60 000 równych działek po 10 stadiów kwadratowych. Od północy otaczały równinę góry, wyższe od wszystkich istniejących obecnie, pełne rzek, jezior i łąk, na których mogła wyżywić się ogromna ilość zwierząt. Na Atlantydzie żyły nawet słonie. 

    Atlantydzi mieli znakomite prawa: przed podjęciem decyzji 9 królów składało ofiary z własnoręcznie schwytanych byków. Stopniowo jednak mieszkańcy tej krainy zaczęli się zmieniać. Pełni chciwości zaczęli się haniebnie zachowywać. Rozgniewany Zeus postanowił ich ukarać - zgromadził wszystkich bogów i do nich przemówił. Co do nich powiedział? Tego nie wiemy, gdyż w tym momencie rękopis Kritiasa się urywa.

    Zdaniem Arystotelesa Atlantyda to jedynie piękna bajka. Inaczej uważał Krantor - pierwszy wydawca "Timajosa" (około 300 roku p.n.e.). Zapewniał on, że historia zatopionego lądu jest prawdziwa. Podobno osobiście wyprawił się do Egiptu i uzyskał potwierdzenie u tamtejszych kapłanów. Mieli mu powiedzieć, że opowieść o Atlantydzie została zapisana "na kolumnach". 

    Zdaniem niektórych naukowców dialogi Platona zawierają opis kreteńskich pałaców i portów. Według Platona w religii wyspy dużą rolę odgrywał kult byka. To samo tyczy się minojskiej Krety. Około 1470 roku p.n.e. z olbrzymią siłą eksplodował wulkan na wyspie Thera (Santorini), położonej mniej więcej 120 km na północ od Knossos. Towarzyszące erupcji trzęsienia ziemi, trujące pyły wulkaniczne i prawdopodobnie tsunami obróciły w perzynę prawie wszystkie ośrodki cywilizacji kreteńskiej. Mało tego, cały środek wyspy znikł, pozostawiając jedynie cienkie, zewnętrzne pasmo ziemi. Thera wyrzuciła w niebo miliony metrów sześciennych skał. Łuk lądu, który pozostał po wyspie, pokrył się gęstymi chmurami wulkanicznego popiołu. To właśnie na te relacje o tragedii, zapisane w egipskich inskrypcjach, mógł trafić Platon.

Komentarze