Di Maria w Manchesterze, Alonso dołączył do Bayernu

   Transferowa saga z Di Marią w roli głównej wreszcie dobiegła końca. O zainteresowaniu pomocnikiem Realu Madrid i reprezentacji Argentyny mówiło się w kontekście PSG, Monaco, a później także MU, do którego ostatecznie trafił. 
   Podobno poszło o pieniądze - Angel chciał zarabiać 8 mln rocznie, a Real nie chciał się na to zgodzić. Podobno gorąco na linii Di Maria - Real było już na Mundialu, gdzie piłkarz miał stwierdzić, że jeszcze nie wie gdzie zagra po zakończeniu turnieju. Włodarze Królewskich mieli być wściekli - zawodnik miał jeszcze ważny 3-letni kontrakt. Podobno Di Maria sam poprosił o odejście.
   Niewiadomych było dużo, a spekulacji gdzie zagra sam piłkarz jeszcze więcej. Diego Simeone powiedział, że Argentyńczyk był najlepszym piłkarzem Realu na boisku w pierwszym meczu o Superpuchar Hiszpanii. Teraz o jego klasie przekonają się w Manchesterze.
   Za pomocnika Czerwone Diabły zapłaciły około 75 mln euro, co jest rekordową kwotą na Wyspach Brytyjskich. Niestety, MU nie zagra w tym sezonie w żadnych europejskich pucharach, a z Pucharu Anglii odpadł już w pierwszej rundzie. W lidze póki co też kiepsko sobie radzą - być może Angel odmieni ich grę. 
    Jak odejście Argentyńczyka nikogo specjalnie nie zdziwiło (sam Ancelotti mówiło na jednej z konferencji, że piłkarz poprosił o odejście), tak opuszczenie Realu Madrid przez takiego zawodnika jak Xabi Alonso jest ogromną niespodzianką, tym bardziej, że do zamknięcia okienka transferowego nie zostało dużo czasu.
   W przypadku Hiszpana mówi się o dużej konkurencji na jego pozycji i tym samym zmniejszenia liczby minut. Trudno, żeby tacy gracze jak James czy Kroos siedzieli na ławce. 
   Xabi Alonso nie dawno zrezygnował z kariery reprezentacyjnej. Być może przyszedł czas na zmiany także w kwestii klubowej kariery.

Komentarze