Birdman

   W ostatnim czasie brakuje filmów, które by zachwycały od samego początku do samego końca. Birdman jest właśnie jednym z nich. Co w nim takiego wyjątkowego? Przede wszystkim świetna gra aktorska z reaktywowanym Michaelem Keatonem w roli głównej oraz Edwardem Nortonem. Obydwaj są nominowani do tegorocznych Oscarów - jak najbardziej zasłużenie. Reszta aktorów także nie schodzi poniżej ich poziomu, nawet Emma Stone, która zwyczajowo jest nijaka i nudna. Tym razem gra poprawnie.
   Dużym plusem filmu są dialogi i płynnie rozwijająca się fabuła. W zasadzie nie ma do czego się doczepić. Może jedynie gatunek nie będzie wszystkim odpowiadał. Najnowszy film w reżyserii Alejandro González Iñáritu jest komediodramatem, choć dla wielbicieli dobrego kina nie powinno to stanowić problemu.
    O czym tak właściwie jest ten film? W skrócie można napisać, że zapomniany aktor, który swego czasu odgrywał rolę superbohatera usiłuje reanimować swoją karierę. W tym celu stara się o rolę w Broadwayowskim przedstawieniu i walczy ze swoim alter ego. 
   W rolach głównych występują:
Michael Keaton, Edward Norton, Naomi Watts, Emma Stone, Zach Galifianakis, Amy Ryan, Andrea Riseborough.  

Komentarze