porażka na koniec i porażka na początek

   Real Madrid zakończył rok 2014 porażką z AC Milan w towarzyskim spotkaniu rozegranym w Dubaju i od porażki z Valencią na wyjeździe rozpoczął rok 2015. 
   Mecz z Milanem został rozegrany w ramach Trofeo Santiago Bernabeu - Dubai Football Challenge. Królewscy zasłużenie przegrali 4:2. Momentami ich gra przypominała katastrofę - obrona dziurawa niczym ser, a ofensywa daleka od skutecznej. 
   Okazją do rehabilitacji miał być mecz z Valencią. Jak pierwsza połowa jeszcze jakoś wyglądała (gol Ronaldo z rzutu karnego w 14', plus niewykorzystana 100 % okazja), tak druga to jakieś nieporozumienie. Królewscy ponownie nie mieli pomysłu na grę, co też Valencia skutecznie to wykorzystała. Gospodarze wygrali 2:1 i trzeba przyznać, że sobie na to zasłużyli. W pierwszych 45 minutach mieli wieczne pretensje do sędziego, a ich jedynym pomysłem na grę były faule, niektóre brzydkie i głupie, wynikające z frustracji. W drugiej połowie już tego nie było.
   Przegrana z Nietoperzami oznacza dla Realu nie tylko utratę 3 punktów, ale też przekreśla ich szansę na pobicie rekordu meczy bez porażki. Dobra passa ekipy z Madrytu zakończyła się na 22 spotkaniach. Oby następna seria bez porażki rozpoczęła się od meczu z Atletico w ramach rozgrywek Pucharu Króla w najbliższą środę.

Komentarze