14.5.1804 roku osobisty sekretarz prezydenta Thomasa Jeffersona, na prośbę tego ostatniego, Meriwether Lewis, wspólnie z przyjacielem z dzieciństwa, żołnierzem Williamem Clarkiem, wyruszył wraz z grupą zaprawionych pionierów w górę rzeki Missouri.
Ich zadanie polegało na badaniu flory i fauny, ziemi oraz minerałów, kartografowaniu głównych rzek i ich źródeł, a także na handlu ze spotykanymi po drodze Indianami.
Spędzając zimę w wiosce Mandan w Dakocie Południowej, zwerbowali do pomocy tłumacza - francusko-kanadyjskiego trapera Toussainta Charbonneau, jednak to jego żona - Sacagawea z plemiona Szoszonów okazała się o wiele bardziej pomocna. Obecność kobiety rdzennego pochodzenia przekonała zachodnie plemiona, że wyprawa badawcza ma pokojowe zamiary.
Sama Sacagawea odegrała kluczową rolę w zdobyciu koni w momencie, kiedy w pobliżu kontynentalnego działu wodnego ekspedycja przeżyła dramatyczne spotkanie z plemieniem Szoszonów.
7.11.1805 roku, po zejściu z Gór Skalistych, Lewis i Clark przybyli nad Ocean Atlantycki. Spędzili zimę u ujścia rzeki Kolumbia i wrócili do St. Louis we wrześniu 1806 roku. Stracili zaledwie jednego człowieka i to tylko dlatego, że zmarł on na zapalenie wyrostka robaczkowego.
Ich zadanie polegało na badaniu flory i fauny, ziemi oraz minerałów, kartografowaniu głównych rzek i ich źródeł, a także na handlu ze spotykanymi po drodze Indianami.
Spędzając zimę w wiosce Mandan w Dakocie Południowej, zwerbowali do pomocy tłumacza - francusko-kanadyjskiego trapera Toussainta Charbonneau, jednak to jego żona - Sacagawea z plemiona Szoszonów okazała się o wiele bardziej pomocna. Obecność kobiety rdzennego pochodzenia przekonała zachodnie plemiona, że wyprawa badawcza ma pokojowe zamiary.
Sama Sacagawea odegrała kluczową rolę w zdobyciu koni w momencie, kiedy w pobliżu kontynentalnego działu wodnego ekspedycja przeżyła dramatyczne spotkanie z plemieniem Szoszonów.
7.11.1805 roku, po zejściu z Gór Skalistych, Lewis i Clark przybyli nad Ocean Atlantycki. Spędzili zimę u ujścia rzeki Kolumbia i wrócili do St. Louis we wrześniu 1806 roku. Stracili zaledwie jednego człowieka i to tylko dlatego, że zmarł on na zapalenie wyrostka robaczkowego.
Komentarze
Prześlij komentarz