burdy kibiców

   Mieszkańcy Marsylii nie będą miło wspominać pierwszego meczu EURO rozgrywanego w ich mieście. Do starć pomiędzy pijanymi kibicami reprezentacji Anglii a policją doszło już wczoraj. Później do burd dołączyli Rosjanie, a także sympatycy OM. Niespokojnie było także w nocy z piątku na sobotę, jak również w samą sobotę. Okoliczni restauratorzy barykadowali się w środku, a francuska policja wspomagana przez angielskich kolegów z niemałym trudem usiłowała zapanować nad całym tym agresywnym towarzystwem. Szczęśliwie do burd doszło daleko od samego stadionu.
   Co się zaś tyczy samego meczu Anglia - Rosja... Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Gola dla Anglików zdobył Dier w 73', a wyrównał Glushakov w 92'. 
    Niestety, pod koniec spotkania doszło do kolejnych awantur. Tym razem zaczęli Rosjanie, którzy przedarli się do sektorów zajmowanych przez Anglików. Starcia pomiędzy "kibicami" a policją trwały do późnych godzin nocnych. Część towarzystwa przeniosła się nawet na stację metra...

Komentarze