Modrić kontra Ronaldo

   Wprawdzie Chorwacja i Portugalia to nie tylko Modrić i Ronaldo, ale prawda jest taka, że dużo zależy od ich dobrej dyspozycji. I, gdy ten pierwszy zawodzi, jego drużyna jeszcze sobie jakoś radzi, lecz gdy to Cristiano łapie zadyszkę, ma ona znaczy wpływ na jego rodaków.

Perišić i jego "bojowa" fryzura.

    Obie jedenastki doskonale wiedziały, że choćby tylko jeden błąd, a może spowodować katastrofę, po której ciężko się będzie pozbierać. Stąd też pewnie taka a nie inna gra. 
    Po 90 minutach wciąż mogliśmy oglądać ten sam wynik, co na początku spotkania. 0:0, a zatem mamy drugą tego dnia dogrywkę!
   I kiedy wydawało się, że o wszystkim rozstrzygną rzuty karne, Quaresma strzelił zwycięskiego gola dla Portugalii! 117' i 1:0.
    Wszystko zaczęło się od akcji Chorwatów, po której Portugalczycy wyszli z kontratakiem. Renato Sanches - Nani - Ronaldo - zablokowany i dobitka Quaresmy. 
   A było tak blisko...

   W dwóch wcześniejszych meczach 1/8 finału awans wywalczyła Walia, która wygrała 1:0 z Irlandią Północną. Jedyną bramkę zdobył McAuley w 75' i było to trafienie samobójcze. Asystę przy golu zaliczył Bale.
Jak na mecz z politycznym podtekstem, było to wyjątkowo nudne spotkanie.
   Z kolei w spotkaniu Szwajcaria - Polska po 90 minutach mieliśmy remis 1:1. Jako pierwsi gola strzelili Polacy i miało to miejsce w 39'. Wyrównanie nastąpiło w 82'. Shaqiri zdobył gola z przewrotki!
   Jako, że dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia (choć Szwajcaria była bardzo blisko), o wszystkim zadecydowały rzuty karne. I tu lepsi okazali się Polacy. Wygrali 5:4, po tym jak pomylił się Xhaka.
   Tak wyglądali Szwajcarzy przed pierwszym gwizdkiem sędziego...
    ...a tak po ostatnim. Przez jeden głupi błąd w ustawieniu i złej komunikacji muszą pakować walizki i wracać do domu. Szkoda. Naprawę wielka szkoda.

Komentarze