Florencja i Rzym

   To założone w 59 roku p.n.e. przez żołnierzy Juliusza Cezara miasto przeżyło swój największy rozkwit między XIII a XVI wiekiem. 
   W 1252 roku wybito tu pierwszą w Europie złotą monetę - floren - a fakt ten rozsławił to toskańskie miasto na cały kontynent. Dzięki zaś mecenatowi rodziny Medyceuszy (która władała miastem), narodził się renesans. We Florencji tworzyli Michał Anioł, Leonardo da Vinci, Sandro Botticelli, Rafael Santi, Donatello. Również tutaj żył skazany później za herezję Savonarola, z którego z kolei kpił Niccolo Machiavelli.
   We Florencji tworzono zarówno wybitne dzieła, które można podziwiać do dzisiaj, ale też knuto, spiskowano, mordowano i zdradzano.
   Jak to we Włoszech - gdzie nie spojrzeć, widać kawałek bogatej historii miasta: kościoły, katedry, place, galerie, muzea, mosty... Kto się znudzi, ten może się wybrać na bazar Mercato Centrale, gdzie tysiące osób targują się o każdą koszulę czy spinkę, gospodynie domowe wyrywają sobie co lepsze produkty, a sprzedawcy drąc się wychwalają swój towar.


   Legenda głosi, że Rzym założyli bracia Romulus i Remus, których wykarmiła wilczyca, zaś za datę przyjmuje się rok 753 p.n.e.
   Mówiąc Rzym, myśli się: Koloseum, Forum Romanum, Fontanna di Trevi, Panteon, katakumby, kolumna Trojana, Piazza di San Pietro, Piazza di Spagna, Via Appia, Via del Corso i... można by tak wymieniać bez końca. Gdyby tak codziennie zwiedzać jeden godny uwagi zabytek, to trzeba by spędzić w tym mieście ładnych kilka lat - tyle jest co zwiedzać i oglądać.
   Zabytki zabytkami, ale raz: że można łatwo stracić w Wiecznym Mieście portfel, dwa: przepisy ruchu drogowego zdają się tu nie obowiązywać, dlatego też lepiej uważać i to nawet na chodniku, trzy: lepiej też chodzić głównymi drogami, gdyż korzystając ze skrótów można nie tylko stracić zawartość torby czy plecaka, ale też zęby, a cztery: bywa, że obok głównych arterii walają się tony śmieci.

Komentarze