tragedia

   Real Madrid poległ w Sevilli aż 0:3. Wszystkie bramki dla gospodarzy padły jeszcze w pierwszej połowie, a o samej grze Królewskich ciężko napisać coś dobrego. Wprawdzie Los Blancos mieli kilka niezłych okazji, ale nie potrafili ich wykorzystać. Najlepszą zmarnował Bale...
   W bramce Realu ponownie zameldował się Courtois. Belg też nie zaliczy tego spotkania do udanych. Czy mógł się zachować lepiej? Cóż, na pewno nie popisał się cały blok obrony. 

   Od patrzenia na grę Królewskich mogła rozboleć głowa. 

Komentarze