Madryt jest biały

   Real Madrid pokonał na Wanda Metropolitano Atletico 3:1 i tym samym pokazuje, że po kryzysie jaki dopadł zespół nie ma już śladu. Królewscy są w formie, chociaż momentami zdarzają się im błędy.
   Pierwszy gol padł w 16', a jego autorem został Casemiro. Brazylijczyk nożycami pokonał wychodzącego z bramki Oblaka. Niestety radość ze zdobytej bramki trwała dość krótko. W 25' wyrównał Griezmann. I jak już wydawało się, że do przerwy będzie remis, tak w ostatnich minutach nieprzepisowo został zatrzymany Vinicius. Sędzia po konsultacji z VAR wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Ramos i już nie panenką, ale trafił. Real prowadził więc do przerwy 2:1.

   Po zmianie stron nastąpiła też zmiana w grze. Piłkarze faulowali się wzajemnie, a sędzia pokazywał kartki. I tak w 80' drugą żółtą obejrzał Thomas. Zawodnik Atletico zapolował na Kroosa. Na szczęście Niemiec na boisku pozostał. 
   W 54' Courtois pokonał Morata, lecz sędzia bramki nie uznał. Niedługo później bramkarz Realu popisał się refleksem po strzale Gimeneza. 
   Wreszcie przyszła 74' meczu. Modrić podaje, a Bale wykańcza. 3:1 dla Realu, choć w końcowych minutach Walijczyk mógł i powinien strzelić swoją drugą bramkę. 

Komentarze