Francuzi dają 3 punkty

   Real Madrid pokonał Espanyol 2:0, ale nie był to mecz, o którym będzie się długo pamiętać. W zasadzie na większą uwagę zasługuje fakt, że partnerami Benza w ataku była para młodych Brazylijczyków, a więc Rodrygo i Vinicius. Inna sprawa, że z powodu kontuzji wypadli tacy zawodnicy jak Bale, James, Lucas, czy Hazard.
   Pierwsza bramka padła dopiero w 38', a jej autorem został Varane. Francuz zachował się jak rasowa "9" i pokonał Diego Lopeza. 
   Królewscy po przerwie prezentowali się tak, jak to często już czynili zarówno w tym, jak i w poprzednich sezonach, tj. nie potrafili podwyższyć i tym samym uspokoić obraz gry. Gdyby szybko zdobyli kolejną bramkę... Szkoda pisać. To był nudny mecz.
   Kibice na Bernabeu musieli cierpliwie czekać do 79'. Wówczas to Benzema wykorzystał podanie Valverde i Lopez po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki.

Skład:
Courtois - Carvajal, Varane, Ramos, Mendy - Valverde, Casemiro, Kroos (71' Modrić) - Rodrygo (85' Brahim), Benzema, Vinícius (85' Militão)  

Komentarze