Varane ratuje Real przed blamażem

     Pierwsza połowa meczu Huesca - Real Madrid (1:2) zakończyła się bezbramkowym remisem. Swojej szansy na zdobycie gola nie wykorzystał Vinicius, ale w sumie też powinnam napisać: nic nowego. Brazylijczyk nie daje już drużynie tego, co wcześniej. 

    W poszatkowanej przez kontuzje / zawieszenia obronie znowu wystąpił Odriozola. O nim też się mówi, że może odejść w najbliższym okienku transferowym. Generalnie w kontekście odejścia z klubu wymienia się kilka nazwisk, jednak - jak to już wcześniej miało miejsce - jak przychodzi co do czego, to wszyscy ponoć niezadowoleni ze swojej sytuacji w drużynie chcą zostać. Teraz jednak ma być inaczej. Dlaczego? Choćby dlatego, że sam Zidane przestał wreszcie stawiać na swoich ulubieńców, a także dlatego, że po zakończeniu sezonu Zidane ma odejść. Do tego wszystkiego Real nie spieszy się, żeby przedłużyć wygasające umowy. Będzie rewolucja w składzie? Zobaczymy. Póki co znowu nie ma Hazarda na boisku. Belg na ostatnim treningu nabawił się kontuzji i po raz kolejny wypadł z obiegu. Litości. To najgorszy transfer ostatnich lat. Nawet Kaka miewał przebłyski geniuszu.

    A wracając do meczu. Druga połowa rozpoczęła się "rewelacyjnie". Ledwie zegar pokazał 48', a Javi Galán pokonał Courtois. Tak, Huesca wyszła na prowadzenie. Tak, to ta sama Huesca, która przed tym meczem zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. Ludzie... Odpowiedź Królewskich? Wyrównali w 55' za sprawą Varane'a. Swój udział przy golu zaliczył Benzema, o którym ostatnio też było głośno. Hiszpańska prasa donosi, że Francuz nosi się z zamiarem powrotu do OL. Kiedyś. Oby nie teraz, bo to będzie prawdziwa tragedia.

    W 66' zdarzyła się kolejna tragedia, a mianowicie: Odriozola doznał kontuzji i zszedł z boiska, a na jego miejsce zameldował się Marcelo. No tak. A kogo Zidane miał oddelegować z ławki? Może któregoś z wychowanków? 

    W 78' swoją szansę otrzymał jeden z nich, a mianowicie Marvin. Zastąpił Mendy'ego. Jednocześnie na boisku pojawił się Mariano, który zmienił Viniciusa. Zmiany zaproponowane przez ZZ ani nie pomogły, ani nie zaszkodziły drużynie, chociaż w 84' Varane po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Nim z kolei ponoć interesuje się PSG. Taaa, pożyjemy-zobaczymy. Parę minut wcześniej bramkarza rywali mógł pokonać Benzema, ale jak nie idzie, to nie idzie.

    Ostatecznie mecz zakończył się wygraną ekipy z Madrytu, ale mając na uwadze spotkanie z Atalantą w CL, to... Atalanta zje tak grający Real jeszcze w pierwszej połowie i nawet powrót kontuzjowanego obecnie Ramosa nic Los Blancos nie pomoże. 

Komentarze