udany rewanż

     Real Madrid pokonał na Ukrainie Szachtar aż 5:0, a dubletem popisał się Vinni. Po golu dołożyli Rodrygo i Karim oraz Kryvtsov, który zaliczył samobója. W drugim meczu tej grupy Inter (łatwo?) pokonał Sheriff 3:1, przez co sytuacja w tej grupie naprawdę wygląda interesująco.

    Po kolei. Pierwsze minuty nie wskazywały, że Real wygra takim stosunkiem bramek. Mając na uwadze to, że dwie wcześniejsze potyczki w CL z ukraińskim zespołem przypominały koszmar, Królewscy zaczęli to spotkanie ostrożnie. Real zdominował środek boiska, przy czym pressing ze strony rywali praktycznie nie istniał. Goście stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, ale... Dopiero w 37' otworzył się przysłowiowy worek z golami. A zaczęło się od tego, że własnego bramkarza pokonał właśnie Kryvtsov. 

    Do przerwy widniał więc wynik 0:1, lecz to nie zadowalało Los Blancos. W 51' Vinni po raz pierwszy, a w 56' po raz drugi wpisał się na listę strzelców. To jednak wciąż było za mało. I tak w 65' także Rodrygo pokonał bramkarza rywali. A w 91' również Benzema mógł się pochwalić kolejnym golem w sezonie. I jak na pierwszoplanową postać wybił się Vinni, który w pierwszej połowie prezentował się dość ospale, tak na pochwałę zasługuje cały zespół. Dzisiaj po prostu wszystko zaskoczyło, jak powinno i to było widać. Odzwierciedla to też wynik. Szachtar nie istniał, Real dominował i był żądny kolejnych goli. Po kryzysie z ostatnich tygodni nie ma ani śladu. I niech tak zostanie. Najlepiej do końca sezonu. 


Skład:

Courtois - Lucas, Militão (87' Vallejo), Alaba, Mendy (69' Marcelo) - Modrić (78' Camavinga), Casemiro, Kroos (78' Valverde) - Rodrygo (78' Asensio), Benzema, Vinícius

Komentarze