Awans!

     Nie taki ten Sheriff straszny. Real wygrał z mołdawskim zespołem 0:3 i tym samym zapewnił sobie awans z grupy i to z I miejsca. Drugi w tabeli Inter pokonał Szachtar 2:0 i również może się cieszyć z awansu. Sheriff jest trzeci, zaś stawkę zamyka Szachtar z dorobkiem 1 punktu. 

    Pierwsze minuty meczu nie wskazywały na to, że Real wywiezie z Mołdawii taki wynik. Królewscy grali zachowawczo, być może też dlatego, że znali wynik z Mediolanu. Na tamtą chwilę to właśnie Inter był liderem grupy. Nie mniej jednak Real nie jest drużyną, która cofa się do głębokiej defensywy i czeka na wyjście z kontrą. Pierwszy gol padł jednak dopiero w 30', a na listę strzelców wpisał się Alaba. Trzeba przyznać, że Austriak idealnie wkomponował się w zespół. 

    Drugiego gola zdobył Kroos w doliczonym czasie pierwszej połowy. Real schodził więc do szatni z dwubramkowym prowadzeniem i to była dobra wiadomość. Może to nie była idealna gra w wykonaniu Los Blancos, ale... Sheriff też nie grał porywającego futbolu. W 55' także Benzema postanowił pokazać się mołdawskiej publiczności. (Pierwszej bramki z jeszcze pierwszej połowy sędzia mu nie uznał.)

    W 60' Ancelotti zdecydował się na pierwszą zmianę. Za Mendy'ego, który już w 3' zobaczył żółty kartonik, wszedł Marcelo. Brazylijczyk zagrał przyzwoicie. 4 minuty później na boisku zameldowali się Lucas i Nacho, którzy zmienili kolejno Carvajala i Alabę. Austriak chwilę wcześniej został sfaulowany. Oby to nie było nic poważnego. W 84' z kolei Asensio podmienił Rodrygo, a Blanco Casemiro. To pierwsze minuty młodego Hiszpana w Realu w tym sezonie.

Komentarze