Karny? Tak czy nie?

     Mecz Realu z Elche miał być rewanżem za porażkę Elche w CdR. Wcześniej jednak Real uczcił pamięć Paco Gento. 


    To był dziwny mecz, który ostatecznie zakończył się remisem 2:2. Cieszyć się czy płakać? Najważniejsza informacja jest taka, że Karim Benzema zszedł w 58' z powodu kontuzji. Oby to nie było nic poważnego. Na jego miejsce wskoczył Jović, ale Serb ciągle nie pokazuje tego, z czego słynął grając w Eintracht. Niby inny system, inna specyfika ligi, ale... Jović miewa przebłyski. 

    W 34' Karim mógł i w zasadzie powinien wyprowadzić Real na prowadzenie, ale Francuz nie wykorzystał rzutu karnego! Swojego pierwszego w barwach Królewskich. Przestrzelił nad bramkę. 

    W 42' za to dość niespodziewanie Elche wyszło na prowadzenie, a w samej końcówce pierwszej połowy fantastyczną interwencją popisał się Courtois. Gdyby nie on, Real schodziłby do szatni z dwubramkową stratą. 

    Druga połowa zaczęła się od tego, że sędzia mógł podyktować drugi rzut karny dla Realu, ale tego nie zrobił. Był faul na Hazardzie czy go nie było? Teraz to już i tak bez znaczenia. W 65' z kolei... trzeci karny dla Realu? Karny! Karny?! A, nie, jednak nie. Sędzia chyba przestraszył się tego, że jutro katalońska prasa zjadłaby go żywcem, gdyby odgwizdał kolejnego karnego w jednym meczu Królewskich. Dla clownów odgwizdałby i 3 kolejne. 

    W 76' Elche podwyższyło na 0:2 i Real stanął pod ścianą. Bez Benza wyglądało to marnie, ale od czego jest Modrić? W 81' sędzia stanął przed kolejnym dylematem: karny dla Realu? Tym razem wskazał na 11 metr, a do piłki podszedł Modrić. Chorwat nie miał problemów i pewnie pokonał bramkarza rywali. 1:2 na Bernabeu, ale to wciąż wyglądało źle. W 86' VAR powiedział: nie. Tak, znowu chodziło o Real. Wreszcie w 93' Militao wyrównał na 2:2 i kibice mogli odetchnąć. Niedługo później sędzia zagwizdał po raz ostatni i Bernabeu głęboko odetchnęło. Z ulgą. 

    Real uratował więc punkt i to cieszy, ale na pewno martwi kontuzja Karima i to, jak Królewscy się dzisiaj zaprezentowali. Popełnili zdecydowanie za dużo błędów.

Komentarze