dalszy podbój Indii i...

     Po dotarciu do Indii portugalski rząd postanowił dokonać podboju południowo-wschodniej Azji. W tym też celu w 1502 roku Vasco da Gama na czele 20 statków i znacznej liczby wojska popłynął do Indii, rozpoczynając tym samym zbrojny etap ekspansji. Wyprawa ta miała na celu dwojakie korzyści: po pierwsze liczono na dokonanie transakcji handlowych z miastami Indii, a po drugie - w razie, gdyby miasta odmówiły - miano je zmusić siłą do sprzedaży albo oddania pożądanych produktów. Założono nawet punkty oparcia dla handlu i podboju Indii: twierdze w Sofali i Mozambiku w Afryce Wschodniej oraz fortyfikacje w porcie Koczin, dzięki którym skutecznie odpierano najazdy sułtana Kalikut na południowo-zachodnim wybrzeżu Półwyspu Indyjskiego.

    Do tego Francisco d'Almeida umacniał wpływy Portugalii w Azji: przybył do Indii w 1505 roku jako wicekról. Do dyspozycji miał uzbrojoną flotę składającą się z 20 statków. Spowodował kompletne przerwanie handlu indyjsko-arabskiego przez Morze Czerwone, niszcząc w 1509 roku pod Diu flotę egipską. Po jego odwołaniu jego następcą został podwładny mu Alfonso d'Albuquerque - znany z bezwzględności i ostrości (już przed uzyskaniem najwyższej władzy organizował wyprawy na własną rękę). Fortyfikował wyspę Sokotrę na Oceanie Indyjskim, a także miejscowości Maskat i Sohar nad Zatoką Omańską. A jako władca Indii nie przebierał w środkach dla uzyskania celu. W 1510 roku zdobył Cejlon i podbił Goa, które stało się siedzibą władz portugalskich w Indiach, a w następnym roku - Malakkę, gdzie wcześniej nawiązano kontakty z licznie tam mieszkającymi Chińczykami. A po pokonaniu Samurina z Kalkuty d'Albuquerque zdobył w 1515 roku Ormuz - główną arabską twierdzę, strzegącą wejścia do Zatoki Perskiej. Dzięki temu stał się panem południowej Azji.

    Dalsza ekspansja postępowała bardzo szybko. W 1512 roku odkryto Malediwy, Riukiu i drogę do głównego ośrodka handlu korzeniami - miasta Ambon na Molukach. W 1516 roku Portugalczycy wylądowali w Kantonie, a rok później na Tajwanie. Czynnikiem, który pchał ich coraz bardziej na wschód były oczywiście przyprawy. Wprawdzie imbir, pieprz, kardamon i cynamon można było otrzymywać w Indiach, lecz ojczyzną najbardziej pożądanych goździków były Timor i Moluki, które de Menezes opanował w 1518 roku, toteż rozciągnięto wpływy handlowo-polityczne także na Archipelag Malajski i Nową Gwineę, dążąc tym samym do dalszej ekspansji na północ, czyli wzdłuż wschodnich wybrzeży Azji. I tak już w 1520 roku założono poselstwo w Pekinie. Niestety dla Portugalczyków wkrótce ich dobra passa dobiegła końca. Chiński cesarz dostrzegł rabunkową gospodarkę i kolonialne zapędy przybyszów i zerwał z nimi pertraktacje. W 1523 roku wydalił ich z kraju. Portugalczykom zostało więc jedynie miasto Makau - wcześniej przez nich zajęte. 

    Na tym jednak marzenia Portugalczyków o dalszych podbojach się nie skończyły. Żeglarzy portugalskich przyciągała przede wszystkim Japonia, a raczej jej wyobrażenie powstałe na skutek opowiadań Marco Polo. Do Japonii miał dopłynąć już w 1524 roku Mendez Pinto, wykorzystując do tego chiński okręt piracki, a następnie Antonio da Mota, zapędzony w 1543 roku przez burzę do japońskich wybrzeży. Jak było naprawdę? 

    W 1543 roku Bernardo Torre odkrył wyspy Bonin leżące na wschód od Japonii i do nich należące, a w 1549 roku wylądował na wyspie Hondo i tym samym nawiązał pierwsze  kontakty handlowe. Wraz z nimi prowadzona była w południowej Japonii działalność misyjna, w której szczególną gorliwością wykazywali się jezuici, jednak po upływie pół wieku wzmógł się sprzeciw tak przeciwko Europejczykom, jak i Portugalczykom. Zostali wypędzeni. A jakby Portugalczycy mieli mało problemów, w 1567 roku także radżowie hinduscy zjednoczyli się w walce przeciwko kolonizatorom, pozbawiając tym samym Portugalczyków wpływów na Półwyspie Indyjskim. Rok później wybuchło powstanie na Cejlonie. 

    To nie był koniec złej passy Portugalczyków. W 1581 roku została zaanektowana przez Hiszpanię, a w ciągu następnych 60 lat została wyparta przez nią i Holandię z Azji Południowo-Wschodniej. Wzmocnieniu uległy jedynie wpływy Portugalii w Brazylii, gdzie oprócz eksploatacji dostarczającego barwnika drzewa brazylowego - stąd nazwa kraju - zaczęto od 1532 roku kolonizować obszary nadbrzeżne oraz zakładać plantacje trzciny cukrowej. 

    Wprawdzie jeszcze do 1595 roku Portugalia utrzymywała swoje posiadłości w Indiach i na Archipelagu Malajskim, lecz flota holenderska pod dowództwem Cornelisa de Houtmana pokonała flotę portugalską u wybrzeży Jawy, a następnie w 1602 roku powstała holenderska Kompania Wschodnioindyjska, która przesądziła o przewadze holenderskich wpływów w tym regionie. Odrodzone w 1640 roku państwo portugalskie nie było w stanie odzyskać swych kolonii w Azji.

Komentarze