WTF?!

     Rewelacja! Real Sociedad vs Real Madrid 2:0! Nie dość, że Królewscy znowu zagrali tragicznie, a zwłaszcza w obronie, to jeszcze lada chwila a spadną na 3. miejsce w tabeli. Hm... brzmi znajomo? Mnie się przypomina Inter.

    Los Blancos przystąpili do tego spotkania mocno osłabieni. Bez KB9, Modricia, Vinni.... za to z... Mariano w ataku (którego mili wspierać Rodrygo i Marco). Tak, to nie żart. Żartem też niestety nie był widok ławki rezerwowych: kilku wychowanków, Lucas czy Fede, ale też tacy piłkarze jak Hazard, Odriozola, Vallejo... Ludzie... kim tu grać? 

    Żartem też jest postawa sędziego, ale to przecież żadna nowość. Zawodnicy Realu Sociedad faulują na potęgę, grają ostry futbol, a Los Blancos mają to znosić ze spokojem i zrozumieniem. Kpina na całego. Czerwona kartka dla Carvy? Ludzie, litości... Tak, za dwie żółte, ale to przesada. Sociedad ciągle fauluje i gra ostro, i nic, a Real? Jeden faul i kartka. Żenada. 

    Pozytywy? Jakoś nie widać. Aha, Ancelotti też zobaczył żółty kartonik za protesty. 

Komentarze