W 1898 roku Wielka Brytania wydzierżawiła od Chin miasto Xianggang - Pachnący Port - oraz 236 wysepek. 1.7.1997 roku terytorium to powróciło do macierzystych Chin.
Przez 99 lat na słabo zaludnionym obszarze wyrosła jedna z najbogatszych i najlepiej prosperujących metropolii na świecie. Chińskie władze przyznały Hong Kongowi na przynajmniej 50 lat status autonomicznego regionu administracyjnego, w którym obowiązują reguły wolnego handlu i dotychczasowy system gospodarczo-społeczny.
Pewnie niewielu odwiedzających to miasto turystów wie, że każdy budynek w mieście został zaprojektowany i skonstruowany zgodnie ze wskazówkami specjalisty feng shui: od momentu wybrania miejsca pod budowę, aż do chwili ukończenia prac. Sztuka feng shui, czyli kreowania otoczenia w taki sposób, by miało ono korzystny wpływ na człowieka, jest traktowana tutaj ze śmiertelną powagą. Przestrzeganie jej reguł zapewnia między innymi powodzenie w interesach.
Najbardziej snobistyczna i przepełniona bogactwem jest dzielnica mieszkaniowa Victoria Peak, gdzie ceny apartamentów i rezydencji przyprawiają mniej zamożnych o istny zawrót głowy. Kiedy się jednak spojrzy z 552 m n.p.m. w dół i ujrzy niesamowitą panoramę miasta, na którą składają się zatoczki i wysepki Hong Kongu... Widok zapiera dech w piersiach.
Kto nie lubi blichtru, ten powinien się wybrać do dzielnicy Sheung Wan - nieco zaniedbanej, ale za to bogatej w małe sklepiki i kramy oraz świątynie, z których najstarszą i najważniejszą w mieście jest Man Mo. Ci zaś, którzy chcieliby poznać swoją przyszłość, powinni się skierować do dzielnicy Koulun. W swoich skromnych budkach czekają wróżbiarze czytający z dłoni lub z księgi przepowiedni "I-Ching".
Hong Kong to nie tylko szklane wieżowce rodem z Manhattanu. To także liczne zarośnięte wysepki, plaże i szlaki - w sam raz na piesze wędrówki. Można tu też spotkać Hakków, jedną z chińskich mniejszości etnicznych.
Pewnie niewielu odwiedzających to miasto turystów wie, że każdy budynek w mieście został zaprojektowany i skonstruowany zgodnie ze wskazówkami specjalisty feng shui: od momentu wybrania miejsca pod budowę, aż do chwili ukończenia prac. Sztuka feng shui, czyli kreowania otoczenia w taki sposób, by miało ono korzystny wpływ na człowieka, jest traktowana tutaj ze śmiertelną powagą. Przestrzeganie jej reguł zapewnia między innymi powodzenie w interesach.
Najbardziej snobistyczna i przepełniona bogactwem jest dzielnica mieszkaniowa Victoria Peak, gdzie ceny apartamentów i rezydencji przyprawiają mniej zamożnych o istny zawrót głowy. Kiedy się jednak spojrzy z 552 m n.p.m. w dół i ujrzy niesamowitą panoramę miasta, na którą składają się zatoczki i wysepki Hong Kongu... Widok zapiera dech w piersiach.
Kto nie lubi blichtru, ten powinien się wybrać do dzielnicy Sheung Wan - nieco zaniedbanej, ale za to bogatej w małe sklepiki i kramy oraz świątynie, z których najstarszą i najważniejszą w mieście jest Man Mo. Ci zaś, którzy chcieliby poznać swoją przyszłość, powinni się skierować do dzielnicy Koulun. W swoich skromnych budkach czekają wróżbiarze czytający z dłoni lub z księgi przepowiedni "I-Ching".
Hong Kong to nie tylko szklane wieżowce rodem z Manhattanu. To także liczne zarośnięte wysepki, plaże i szlaki - w sam raz na piesze wędrówki. Można tu też spotkać Hakków, jedną z chińskich mniejszości etnicznych.
Komentarze
Prześlij komentarz