Na wschód od Marsylii rozciąga się jeden z bodajże najpiękniejszych fragmentów wybrzeża tak Francji, jak i tej strony Morza Śródziemnego. Wysokie, trudno dostępne, wychodzące w morze skały, głębokie zatoki zwane les calanques, a do tego czyste błękitna woda i niewielkie piaszczyste plaże.
Słowo "calanque" pochodzi od prowansalskiego "cala" i oznacza strome, urwiste zbocze, coś jak norweskie fiordy.
Według geologów, 30 000 lat temu morze w stosunku do obecnego cofnięte było o ponad 100 m, a les calanques były po prostu kanionami u ujścia prehistorycznych rzek spływających z Alp. Jaskinie na ich zboczach zamieszkiwali praludzie zajmujący się myślistwem.
W 1985 roku płetwonurek z Cassis - Henri Cosquer - po długich badaniach les calanques odkrył wejście do podwodnej groty. Okazało się, że woda zajmowała tylko jej dolne partie, a w górnych - w roku 1991 - Cosquer odkrył ślady żyjących tu ludzi sprzed prawie 27 000 lat. Na ścianach zachowały się malowidła, których autentyczność potwierdzili naukowcy.
Komentarze
Prześlij komentarz