Wonder Woman

   Chociaż DC już od dłuższego czasu przygotowywało się do własnego Universum, to mówiąc szczerze, to ciągle nie jest to, co ma do zaoferowania fanom Marvel. Wonder Woman nie jest zła, ale zważywszy na to, czego się można było po tym filmie spodziewać... Pierwsze negatywne komentarze pojawiły się zaraz po tym, jak się okazało, że za reżyserię będzie odpowiadać kobieta. Mówiło się, że będzie to typowy "babski" film i nici z wielkiego, spektakularnego widowiska. To nie do końca prawda. Wonder Woman wprawdzie różni się od poprzednich filmów z superbohaterami w rolach głównych, ale bardziej to wynika z charakteru opowiedzianej historii niż fabuły samej w sobie. 
   Na pewno nie jest to film gorszy od Batman vs Supermen. Świt sprawiedliwości, ale też nie można się po nim spodziewać nie wiadomo jakich fajerwerków. Nie mniej jednak widać, że DC idzie w dobrą stronę jeśli chodzi o ekranizacje komiksów.

    Mamy więc Dianę, księżniczkę Amazonek, wyszkoloną na wojowniczkę, która po opowieściach pilota, który rozbił się na jej rodzinnej wyspie, postanawia zostawić swój dom i ruszyć na pomoc światu, ogarniętemu koszmarem I wojny światowej. Naiwne i naciągane? Może trochę.


    W roli głównej występuje Gal Gadot, znana z serii Szybcy i Wściekli, zaś partnerują jej Chris Pine jako Steve Trevor, Danny Huston - Ludendorff, Connie Nielsen - Hippolita, Robin Wright - Antiopa

Komentarze