Real w 1/2 UCL!!!!

     Mecze z Manchesterem City są ciężkie. Ten nie był wyjątkiem. 1:1 po 90 minutach, dogrywka i rzuty karne. A te lepiej wykonywali Królewscy i to oni zagrają w półfinale z Bayernem, który w rewanżu pokonał Arsenal 1:0. 


    Spotkanie dobrze się zaczęło dla Królewskich, bo Rodrygo już w 12' zdobył gola. Brazylijczyk najwyraźniej lubi City, bo to jego kolejny gol i kolejny, który robi zasadniczą różnicę. Co prawda Manchester nie zamierzał stać biernie i czekać na kolejne bramki gości, ale widok cieszącego się Rodrygo musiał choć na chwilę przywołać złe wspomnienia. 

    City atakowało, Łunin bronił. Fantastyczny bramkarz. Naprawdę, Courtois może się obawiać. Ukrainiec na pewno nie odda bramki bez walki. 

    W 76' De Bruyne wyrównał na 1:1. Tak, obrona Realu mogła się lepiej zachować, ale nie oszukujmy się. Gdyby Real zdobył wcześniej jeszcze jednego gola, ta gra wyglądałaby inaczej. Bramka różnicy to niewiele, gdy się gra z kimś takim jak właśnie City. Real w ofensywie może i nie wyglądał bardzo źle, ale... brakuje tej typowej 9. A swoją drogą, Haaland znowu bezzębny. 

    Im bliżej było końca, tym więcej nerwowości. Łunin. Uff. Jak dobrze, że to właśnie on siedział w bramce. 90 minut upłynęło i... 1:1. Dogrywka! A w tej ani jedni, ani drudzy nie potrafili uzyskać przewagi. A więc o wszystkim miały rozstrzygnąć karne.

    City zaczynało:

Alvarez - 1:0

Modrić - (strzał obroniony) - 1:0

Bernardo - (strzał obroniony) - 1:0 

Bellingham - 1:1

Kovačić - (strzał obroniony) - 1:1

Lucas - 1:2

Foden - 2:2

Nacho - 2:3

Ederson - 3:3

Rüdiger - 3:4 

    I koniec!!! Tak, Real znowu to zrobił!!! Tak, znowu przegrywał i znowu pokazał, że jak nikt inny walczy do samego końca. I zwycięża. Bo co z tego, że City strzeliło pierwszego karnego, a strzał Modricia został obroniony? Inna drużyna pewnie by uznała, że to już koniec, ale nie Real. Kolejni zawodnicy pokazali, że walczymy. A Łunin był cudowny. Dwie obronione jedenastki. Magia. I ten gol Rüdigera. Niemiec wytrzymał presję i dał nam półfinał. 

Komentarze