Jak się okazuje, można wygrać mecz stawiając na paru rezerwowych oraz bez odpoczywającego Cristiano Ronaldo i zawieszonego na 2 mecze za czerwoną kartkę Bale'a. Bohaterem meczu Eibar - Real Madrid (1:4) został Karim Benzema, ten sam, na którego ostatnio wylano nawet nie wiadro a wannę pomyj. Francuz dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i zanotował asystę przy golu Jamesa. Był motorem napędowym drużyny.
Królewscy w końcu zagrali tak, jak na Królewskich przystało. Tworzyli drużynę, cieszyli się grą i jednocześnie wszystko mieli pod kontrolą. Dobrego humoru nie popsuł im nawet stracony w 72' gol. Do tego czasu spokojnie prowadzili 4 bramkami.
Słowa uznania należą się też Zizou, który nie bał się postawić na zmienników, dając odpocząć przed rewanżem z Napoli podstawowym graczom.
Królewscy w końcu zagrali tak, jak na Królewskich przystało. Tworzyli drużynę, cieszyli się grą i jednocześnie wszystko mieli pod kontrolą. Dobrego humoru nie popsuł im nawet stracony w 72' gol. Do tego czasu spokojnie prowadzili 4 bramkami.
Słowa uznania należą się też Zizou, który nie bał się postawić na zmienników, dając odpocząć przed rewanżem z Napoli podstawowym graczom.
Skład Realu:
Navas - Danilo, Pepe, Ramos, Nacho - Casemiro, Modrić (71' Kovačić), James
(75' Isco) - Lucas, Benzema (65' Mariano), Asensio
Komentarze
Prześlij komentarz