Pogrążony w kryzysie (?) Real Madrid pokonał Viktorię Pilzno 2:1, choć nie był to wielki mecz w wykonaniu Królewskich ani tym bardziej porywające widowisko. Mimo wszystko należy się cieszyć ze zwycięstwa.
Cieszyć się też powinien Lopetegui, o którym plotkuje się, że to jego ostatnie dni w Madrycie. On sam twierdzi, że nigdzie się nie wybiera i jest w stanie podnieść tę drużynę z kolan. Cóż, Viktoria Pilzno to (bez obrazy) żaden wielki rywal, także...
Wynik spotkania otworzył Benzema. Francuz w 11' pokonał bramkarza rywali, zaś asystą pochwalił się Vazquez, który w końcu zagrał od pierwszej minuty.
Drugi gol dla Realu padł w 56'. Na listę strzelców wpisał się tym razem Marcelo, a asystę zanotował Bale.
W 79' Czesi zdobyli honorową bramkę. I w zasadzie to tyle jeśli chodzi o przebieg spotkania. Bez fajerwerków, ale kto po latach będzie o tym pamiętał?
Cieszyć się też powinien Lopetegui, o którym plotkuje się, że to jego ostatnie dni w Madrycie. On sam twierdzi, że nigdzie się nie wybiera i jest w stanie podnieść tę drużynę z kolan. Cóż, Viktoria Pilzno to (bez obrazy) żaden wielki rywal, także...
Wynik spotkania otworzył Benzema. Francuz w 11' pokonał bramkarza rywali, zaś asystą pochwalił się Vazquez, który w końcu zagrał od pierwszej minuty.
Drugi gol dla Realu padł w 56'. Na listę strzelców wpisał się tym razem Marcelo, a asystę zanotował Bale.
W 79' Czesi zdobyli honorową bramkę. I w zasadzie to tyle jeśli chodzi o przebieg spotkania. Bez fajerwerków, ale kto po latach będzie o tym pamiętał?
Komentarze
Prześlij komentarz