Życie Madridisty

Szukaj na tym blogu

#2

29.4.24

Pobierz link
Facebook
Twitter
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje

foto

Pobierz link
Facebook
Twitter
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty

szybko, łatwo i przyjemnie

Real Madrid bez najmniejszych problemów pokonał Deportivo Alaves 5:0. Kanonadę rozpoczął Bellingham w 10', a w 27' Vinni podwyższył na 2:0. To właśnie ta dwójka zdaniem ekspertów znajduje się w ścisłej czołówce w walce o Złotą Piłkę. I jak wcześniej to Anglik był na prowadzeniu, tak teraz bardzo dobre występy Brazylijczyka pozwoliły mu wyprzedzić klubowego kolegę. Oczywiście czas pokaże co z tego wyjdzie. Nie mniej jednak wydaje się, że to właśnie dwóch najpoważniejszych kandydatów do triumfu. Zawodnicy Deportivo Alaves utworzyli szpaler, honorując tym samym nowego Mistrza Hiszpanii. Jak widać, oni też nie mieli z tym najmniejszego problemu. Dzięki za to! W 46' Valverde zdobył trzecią bramkę dla Los Blancos. I jak przez następne minuty mogło się wydawać, że na tym koniec, że Real już skończył ze zdobywaniem goli, tak w 70' Vinni po raz drugi pokonał bramkarza rywali. A w 81' kropkę nad i postawił Arda, które dzisiejsze spotkanie zaczął od ławki. Widać, że

akacja!

remis i 8 bramek

Mecz pomiędzy Villarreal a Real Madrid (4:4) tak naprawdę miał dwie różne odsłony. W pierwszej połowie to zawodnicy Los Blancos dominowali i zasłużenie prowadzili na Estadio de la Cerámica. W drugiej zaś połowie do głosu doszli zawodnicy gospodarzy, którzy zdołali doprowadzić do wyrównania. A gole padały tak: 14' - Arda - 0:1 30' - Joselu - 0:2 39' - Sorloth - 1:2 40' - Lucas - 1:3 47' - Arda - 1:4 48' - Sorloth - 2:4 52' - Sorloth - 3:4 56' - Sorloth - 4:4 Aha, Villarreal również przywitał Real Madrid szpalerem. Dzięki za ten miły gest! Arda - 6 występów, 6 goli

po prostu kwiaty

tulipany

Real w 1/2 UCL!!!!

Mecze z Manchesterem City są ciężkie. Ten nie był wyjątkiem. 1:1 po 90 minutach, dogrywka i rzuty karne. A te lepiej wykonywali Królewscy i to oni zagrają w półfinale z Bayernem, który w rewanżu pokonał Arsenal 1:0. Spotkanie dobrze się zaczęło dla Królewskich, bo Rodrygo już w 12' zdobył gola. Brazylijczyk najwyraźniej lubi City, bo to jego kolejny gol i kolejny, który robi zasadniczą różnicę. Co prawda Manchester nie zamierzał stać biernie i czekać na kolejne bramki gości, ale widok cieszącego się Rodrygo musiał choć na chwilę przywołać złe wspomnienia. City atakowało, Łunin bronił. Fantastyczny bramkarz. Naprawdę, Courtois może się obawiać. Ukrainiec na pewno nie odda bramki bez walki. W 76' De Bruyne wyrównał na 1:1. Tak, obrona Realu mogła się lepiej zachować, ale nie oszukujmy się. Gdyby Real zdobył wcześniej jeszcze jednego gola, ta gra wyglądałaby inaczej. Bramka różnicy to niewiele, gdy się gra z kimś takim jak właśnie City. Real w ofensywie może

Kepa w Realu!

To już oficjalnie: Real i Chelsea doszły do porozumienia w sprawie rocznego wypożyczenia hiszpańskiego bramkarza. Kepa mógł trafić do Królewskich już w styczniu 2018 roku, ale ostatecznie transfer został zablokowany i Hiszpan najpierw przedłużył wygasający kontrakt z Athletic Bilbao, a następnie został sprzedany do Chelsea za 80 mln euro. To do dzisiaj jest najwyższa kwota jaką zapłacono za bramkarza. A to za oficjalną stroną Klubu: " During his 5 seasons at Chelsea he has won 1 Champions League, 1 Club World Cup, 1 European Super Cup and 1 Europa League. This year he was named the best Premier League keeper for the 2022/23 season. Kepa is a Spanish international, having won the 2023 Nations League with Spain. He also won the Under-19s European Championship with Spain in 2012."

mecz na zero

Rewanżowe spotkanie 1/4 CL pomiędzy Liverpoolem a Realem zakończyło się bezbramkowym remisem. Przez większość meczu to Liverpool był zespołem ofensywnym, zaś Real skupił się przede wszystkim na mądrej grze w obronie. Anglicy musieli to spotkanie wygrać, Hiszpanów zadowalał tak remis, jak i zwycięstwo, a ponieważ mieli dwubramkową zaliczkę z pierwszego spotkania, przez to mieli ten komfort, że mogli a nie tylko musieli zdobywać gole. Real przystąpił do tego spotkania przetrzebiony kontuzjami defensywnych zawodników. Nie dość, że do gry wciąż niezdolni są Carvajal i Ramos (który na dokładkę otrzymał pozytywny wynik na koronawirusa), a Varane przechodzi kwarantannę, to w meczu przeciwko świętej katalońskiej krowie kontuzji nabawił się Lucas i on także jest niezdolny do gry. Królewscy przystępowali więc do tego spotkania bez nominalnego prawego obrońcy, chociaż co prawda jest Odriozola, który poradził sobie w ostatnim meczu i godnie zastąpił Lucasa, ale w CL nie grał i, który - c

Qrwa! Znowu!

Podobno bez Sergio Ramosa w składzie Realowi nie idzie. Podobno malinowe koszulki są niefartowne. Podobno Varane jest obrońcą na światowym poziomie. Podobno nic dwa razy się nie zdarza. Qrwa mać. Pier*olony Manchester City wygrał z Królewskimi z Madrytu 2:1. Jedynego gola - na osłodę, jak się później okazało - zdobył Karim Benzema. To było w 28'. Francuz wyrównał stan gry na 1:1, bo wcześniej Varane zawalił bramkę. A podobno to kibice mieli drżeć na widok Militao w obronie... Wprawdzie Ramos nie mógł zagrać, bo pauzował za czerwoną kartkę, ale i tak poleciał z drużyną do Manchesteru. Jemu przynajmniej zależy. Bale poprosił ZZ o to, żeby ten go na to spotkanie nie powoływał. Pewnie poszedł grać w golfa. Walijczyk ma wyje*ane na klub i nawet tego nie ukrywa. Co tu pisać. Ostatnie dwa sezony w jego wykonaniu to dno. Miał parę przebłysków, ale za piłkarza za którego zapłacono tyle milionów i, który miał być drugim Ronaldo, jednak oczekuje się czegoś więcej. A tymczasem jak ni

Bahamy

Bahamy to państwo wyspiarskie leżące na Oceanie Atlantyckim. Składają się z około 700 wysepek i 2000-2500 raf koralowych. S tolicą jest znajdujące się na wyspie New Providence Nassau. Niektóre z wysp Bahamów zostały odkryte przez Kolumba w 1492 roku, jednak Hiszpanie nie przeprowadzili kolonizacji. W 1648 rozpoczęła się kolonizacja angielska. I chociaż w 1973 Bahamy otrzymały niepodległość, to nadal są członkiem Wspólnoty Narodów. Bahamy to turystyczny raj, ale bardzo często nawiedzają je tropikalne burze oraz huragany . To także miejsce nie do końca legalnych operacji finansowych, a także punkt przeładunkowy narkotyków do USA, o czym oczywiście się nie mówi. Pig Island

Obsługiwane przez usługę Blogger