W pierwszym dzisiejszym meczu Węgrzy podejmowali Szwajcarię (1:3). Skończyło się jak się skończyło i Węgrzy mogą się cieszyć, że przegrali tylko tyle. Na tle Szwajcarów wypadli słabo. Mieli wprawdzie kilka zrywów, ale to było zdecydowanie za mało. I chociaż w meczu padły 4 bramki, to nie był porywający. Chwilami na boisku wiało nudą. Aha, dzięki VAR Helweci mogli się cieszyć z bramki. Wcześniej sędzia liniowy sygnalizował spalonego...
Szwajcaria wygrała, ale wciąż ma ten sam problem. Otóż Helweci nie mają typowej 9 i to niestety nic nowego. Z Węgrami sobie poradzili. Ze Szkotami powinni, ale z Niemcami pewnie polegną.
W grupie B Hiszpania podejmowała Chorwację (3:0). Aż przykro było patrzeć jak Modrić i spółka nie radzili sobie z rywalami. Owszem, Chorwaci cały czas próbowali i walczyli do samego końca, ale... Nijako podsumowaniem ich występu jest zmarnowany rzut karny w 80'. Do piłki podszedł Petković. Strzelił, ale bramkarz obronił. Po chwili jednak piłka zatrzepotała w siatce, po dobitce. Chorwaci eksplodowali ze szczęścia, jednak zaraz potem sędzia wylał im na głowy potężny kubeł zimnej wody. Gol został anulowany, gdyż zawodnicy gości za szybko wbiegli przy oddawaniu strzału. Cóż... Niewątpliwie jest to rozczarowanie.
W drugim meczu tej grupy Italia pokonała Albanię (2:1), ale zwycięstwo bynajmniej nie przyszło łatwo. Albańczycy zdobyli gola już w 26 sekundzie spotkania. To nie żart. Fatalna postawa obrońców i wściekły Donnarumma musiał wyciągać piłkę z siatki. Jego koledzy także się wkurzyli i ostro ruszyli do ataków. Wyrównał Bastoni w 11', a w 16' podwyższył Barella. Inter rządzi? Najwidoczniej.
W kolejnych minutach obecni Mistrzowie Europy próbowali zdobyć kolejne bramki, ale brakowało im dokładności i trochę szczęścia. Albańczycy też mieli problemy z dokładnością, chociaż kilka razy i Donnarumma musiał się wykazać refleksem, szczególnie w ostatnich minutach spotkania.
Komentarze
Prześlij komentarz