66 min Ronaldo

   Cristiano Ronaldo wreszcie wyleczył kontuzję i wskoczył do pierwszego składu Królewskich. Zagrał 66 minut przeciwko Osasunie i strzelił jej swojego pierwszego gola w sezonie, zaś Real pewnie wygrał 5:2.
   Generalnie mecz ten można podsumować jako szybko, łatwo i przyjemnie, choć nie obeszło się bez paru zgrzytów. Przede wszystkim cieszy powrót do gry Ronaldo, a także Benza, który zmienił Portugalczyka i mógł się wpisać na listę strzelców, jednak piłka po jego strzale trafiła w słupek. 
   Do przerwy zawodnicy Zizou prowadzili 3:0, a później zdobyli jeszcze dwie bramki i chyba myślami skierowali się do środowego meczu ze Sportingiem, bo pozwolili, by Riera w 64' strzelił na 5:1. Niby to tylko jedna bramka, ale są drużyny, które potrafią pójść za ciosem i walczyć do samego końca, a tym samym przyprawiać kibiców o palpitacje serca.
   W 72' Sergio Ramos sfaulował w polu karnym rywala, jednak piłka trafiła do innego zawodnika, a ten umieścił ją w siatce. Sędzia jednak gola nie uznał i wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Roberto Torres, ale to bramkarz Realu, Casilla, okazał się lepszy i pewnie wybronił strzał. Co się jednak odwlecze... Ledwie 6 minut później David Garcia i tak strzelił na 5:2.
   W 79' jeszcze Tano zobaczył drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska, lecz Królewscy nie wykorzystali tej przewagi i choć w ostatnich minutach Pereza próbował pokonać Vazquez, to wynik nie uległ już zmianie.


Skład Realu:
Casilla - Danilo, Pepe, Ramos, Nacho - Modrić (63' Asensio), Kovacić, Kroos - Bale (74' Vazquez), Morata, Ronaldo (67' Benzema)

Komentarze