rewanż na Nietoperzach

     Królewskim udał się rewanż na Nietoperzach za porażkę z pierwszej części sezonu, kiedy to przegrali na Mestalla aż 4:1. Real wygrał na Di Stefano 2:0, a więc mniej niż wtedy Valencia, a w dodatku stracił Carvajala, który dopiero co wrócił po kontuzji. Hiszpan pewnie znowu wypadnie na dłużej. 

    Tym razem Real wyglądał znacznie lepiej niż wtedy. Zawodnicy ZZ kontrolowali przebieg gry, a pierwszą bramkę strzelili w 12'. Autorem gola został Benzema. Francuz lubi strzelać Nietoperzom.

    Druga bramka padła tuż przed przerwą, bo w 42'. Tym razem na listę strzelców wpisał się Kroos. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i trzeba przyznać, że goście nie mieli za wiele do powiedzenia. A po zmianie stron... W zasadzie nie ma co się rozpisywać. W 61' jeszcze Mendy pokonał bramkarza rywali, ale sędzia po interwencji VAR gola nie uznał. 

    To wciąż nie jest Real z najwyższej półki, ale taka postawa jak dzisiaj pozwala wierzyć, że mecz z Atalantą w CL nie będzie jednostronnym widowiskiem i Królewscy nie pozwolą się zdominować. Atalanta już nie raz udowodniła, że umie grać do samego końca i potrafi strzelać wyrównujące albo zwycięskie gola w ostatnich sekundach. Teraz też zdobyli zwycięskiego gola przeciwko Cagliari w 90'.

Komentarze