Ten najwyższy wodospad świata leży w Wenezueli. Mierzy 979 m wysokości (chociaż w porze deszczowej potrafi mieć 1054 m), a został "odkryty" dla świata przez Jimmy Angela, który oblatywał pobliskie tereny w poszukiwaniu złota - którego ostatecznie nie znalazł. Dokładnie 14.11.1933 roku odnotował spotkany wodospad w swej książce pokładowej. Jak nietrudno się domyślić, wodospad nazwano właśnie jego nazwiskiem.
W porze suchej spada tak niedużo wody, że w połowie wysokości zamienia się ona w mgłę. W całej okazałości Salto del Angel prezentuje się jedynie w porze deszczowej, trwającej od czerwca do grudnia, aczkolwiek często wtedy występują mgły i nisko wiszące chmury.
Wodospad ten znacznie wcześniej był znany tubylczym Indianom jako Churún-Meru, z kolei nazwa, którą nadali płaskowyżowi, na którym się znajduje to Auyán Tepuy - Diabelska Góra, co jest nawet zrozumiałe.
Widziana z oddali cienka biała linia na krawędzi urwiska wraz ze spadkiem wody rozszerza się w rozległą białą plamę z mgły wodnej, co daje niesamowity efekt.
Komentarze
Prześlij komentarz