W lidze Benzema może zawodzić, ale w Lidze Mistrzów gra, jak na zawodnika światowej klasy przystało. Real Madrid pewnie pokonał Viktorię Pilzno aż 5:0, a 2 bramki strzelił właśnie Karim Benzema. Do tego Francuz zaliczył asystę.
Pierwsza bramka dla Królewskich padła w 21', a jej autorem został Benzema. To już 200 gol Karima dla klubu z Madrytu. Dwie minuty później Casemiro podwyższył na 2:0, a kibice gości mogli odetchnąć z ulgą. Pierwsze minuty spotkania były zdecydowanie pod dyktando gospodarzy. Zawodnicy Los Blancos wyglądali jakby nie do końca zdawali sobie sprawę z miejsca, w którym się znajdowali. Na szczęście dla nich i kibiców później było tylko lepiej.
Trzecia bramka z 37' to zasługa Francuza. Asystą pochwalił się Bale, który 3 minuty później zdobył kolejnego gola. Real prowadził więc do przerwy 4:0 i nie zapowiadało się, żeby Viktoria byłaby w stanie coś zmienić.
Więcej bramek już nie padło. Real może być zadowolony. To lider swojej grupy.
Skład Realu:
Courtois - Odriozola, Nacho, Ramos (59' Javi Sanchez), Reguilon - Ceballos, Casemiro, Kroos (73' Isco) - Lucas, Benzema (62' Vinicius), Bale
Pierwsza bramka dla Królewskich padła w 21', a jej autorem został Benzema. To już 200 gol Karima dla klubu z Madrytu. Dwie minuty później Casemiro podwyższył na 2:0, a kibice gości mogli odetchnąć z ulgą. Pierwsze minuty spotkania były zdecydowanie pod dyktando gospodarzy. Zawodnicy Los Blancos wyglądali jakby nie do końca zdawali sobie sprawę z miejsca, w którym się znajdowali. Na szczęście dla nich i kibiców później było tylko lepiej.
Trzecia bramka z 37' to zasługa Francuza. Asystą pochwalił się Bale, który 3 minuty później zdobył kolejnego gola. Real prowadził więc do przerwy 4:0 i nie zapowiadało się, żeby Viktoria byłaby w stanie coś zmienić.
Najpierw Bale podał do Benza i ten strzelił gola, a później panowie zamienili się rolami.
Po zmianie stron w zasadzie bez zmian. Real kontrolował przebieg gry, aczkolwiek znowu pojawiły się problemy w obronie. Gospodarze nie byli jednak w stanie zagrozić bramce strzeżonej Courtois, a widząc co się dzieje, Solari przeprowadził pierwsze zmiany. I tak za Ramosa wszedł Javi Sanchez, a Vinicius zmienił Benzemę. Mimo to Real wciąż dominował, czego wynikiem była 5 bramka Kroosa z 67'.Więcej bramek już nie padło. Real może być zadowolony. To lider swojej grupy.
Skład Realu:
Courtois - Odriozola, Nacho, Ramos (59' Javi Sanchez), Reguilon - Ceballos, Casemiro, Kroos (73' Isco) - Lucas, Benzema (62' Vinicius), Bale
Komentarze
Prześlij komentarz