Kanadyjska Kolej Pacyficzna

     Wszystko zaczęło się w roku 1867, kiedy to wschodnie prowincje kraju utworzyły Konfederację Kanadyjską. Na zachód od nich leżało rozległe pustkowie prerii oraz gór, a jeszcze dalej - Kolumbia Brytyjska - zastanawiająca się czy przyłączyć się do Stanów Zjednoczonych, czy może jednak do Kanady. W 1871 przystąpiła do Konfederacji pod warunkiem, że w ciągu 10 lat zostanie zbudowana kolej transkontynentalna.

    Prace rozpoczęły się w 1881. Kierownictwo powierzono Amerykaninowi holenderskiego pochodzenia - Williamowi Van Horne. Zaczął on karierę posadą operatora telegrafu w Centralnej Kolei Stanu Illinois, a zakończył ją uzyskaniem tytułu szlacheckiego.

    Linię przez prerię zbudowano szybko, bo w przeciągu 15 miesięcy. Z bazy zaopatrzeniowej w Winnipeg wyruszały na trasę pociągi dostawcze. Każdy z nich wiózł na zachód dokładnie tyle materiału, ile było potrzeba na 1 milę toru, a więc szyny, podkłady kolejowe, słupy telegraficzne i materiały do wyrównywania terenu. 

    Problemem było przerzucenie toru przez Góry Skaliste. Za małą osadą Calgary linia posuwała się wzdłuż rzeki Bow. Później potrzeba było aż 12000 mężczyzn, żeby dźwignąć linię na przełęcz Wierzgającego Konia na wysokość... 1628 m, a następnie poprowadzić ją w dół.
    Pierwotnie projekt zakładał poprowadzenie linii wzdłuż rzeki Kolumbia, ale geometra A.B. Rogers odkrył przełęcz przez góry Selkirk, co skróciło trasę o 241 km. 
    Za jeziorem Shuswap tor przedzierał się przez Góry Nadbrzeżne, pokonując dziki kanion Frase, według Van Horne "jedno z najgorszych miejsc świata". Pierwotnie tor miał się zakończyć w Port Moody nad zatoką Burrard, lecz Van Horne popchnął go dalej, do do miejsca dzisiejszego Vancouver. 

Komentarze