4 punkty to za mało

    W grupie E wszystkie 4 ekipy miały po 3 punkty i wszystkie 4 miały szanse na awans, aczkolwiek najgorszy bilans bramek miała Ukraina i to ona zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. 

    W spotkaniu Słowacja vs Rumunia (1:1) raz przeważali goście, a raz gospodarze. To było wyrównane spotkanie, a remis daje awans obydwu ekipom. Jako pierwsza na prowadzenie wyszła Słowacja (Duda 24'). Rumunia odpowiedziała w 37'. Rzut karny na gola zamienił Marin, ale zanim do tego doszło, do akcji wkroczył VAR. Hagi był faulowany jeszcze przed polem karnym, a sekundę później także na linii pola karnego. Zdaniem VAR, to właśnie faul na linii przyczynił się do upadku zawodnika gości, a więc Rumunii należał się rzut karny. 

    Jako, że remis był korzystny dla obydwu ekip, można by pomyśleć, że od tego momentu mecz będzie zachowawczy. Ale nie był. I Słowacja, i Rumunia dążyły do zdobycia kolejnych goli, ale albo brakowało dokładności, albo bramkarze byli na posterunku. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów, ale nikt się z tego powodu nie zmartwił.

    W drugim, rozgrywanym równolegle meczu tej grupy, Ukraina podejmowała Belgię. Wynik 0:0 premiuje tych drugich. Ukraina wraca do domu. To zadziwiające, ale Ukraińcy praktycznie wyeliminowali z gry Lukaku, który oddał może 2 celne strzały? De Bryune miał przebłyski, ale to było za mało. Ukraina nacierała falami, ale brakowało im skuteczności. Gdyby mieli lepszych napastników... powinni wygrać 2-3 bramkami. Belgia pokazała, że jest słaba. A po końcowym gwizdku sędziego nie dziwią gwizdy kibiców tej drużyny.

tabela grupy E

drużyna

punkty

bramki

Rumunia

4

4 - 3

Belgia

4

2 - 1

Słowacja

4

3 - 3

Ukraina

4

2 - 4

Komentarze