Ale to były emocje! W meczach grupy F było wszystko: bramki, rzuty karne, czerwone kartki... Zacznijmy od tego, że debiutująca na EURO Gruzja wygrała z Portugalią (2:0) i melduje się w 1/8 finału. To znowu nie był mecz Ronaldo. Sfrustrowany Portugalczyk miał pretensje do kolegów, że mu nie podają, ale sam też nie był zawodnikiem, który robi różnicę na boisku. CR7 wciąż bez gola na tym turnieju. Aha, za protesty obejrzał nawet żółty kartonik.
Była 2', gdy Kvaratskhelia pokonał bramkarza rywali. Na trybunach zapanowała euforia pomieszana z konsternacją. A im bliżej było końca, tym widać było większą frustrację gości. Gruzini bronili całym zespołem, byli cierpliwi i wychodzili z kontrami. Wreszcie w 57' sędzia podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Mikautadze. Portugalia próbowała zdobyć kontaktowego gola, ale bramkarz Gruzji bronił jak w transie i ostatecznie CR7 i spółka musieli przełknąć gorzką pigułkę.
W drugim meczu tej grupy - Czechy vs Turcja (1:2) - mogliśmy oglądać od początku dwie młode gwiazdy reprezentacji Turcji. Kenan po lewej, Arda po prawej, a w środku Hakan - tak się prezentowała linia pomocy. Szkoda tylko, że z gola cieszył się zawodnik Interu. Zarówno Kenan, jak i Arda pokazali się z dobrej strony, aczkolwiek w pierwszej połowie to zawodnik Juventusu był groźniejszy.
W 20' Barák zobaczył swoją drugą żółtą kartkę i Czesi byli zmuszeni grać w 10. Czy to była zasłużona kara? Cóż... pierwszą żółtą kartkę zobaczył za to, że ciągnął rywala za koszulkę, a druga była za stempel na nogę innego rywala. Od tego momentu Turcji powinno się grać łatwiej, ale... Owszem, przycisnęli, ale Czesi wcale nie zamierzali zamurować swojej bramki, wręcz przeciwnie. Mimo, iż grali w 10, to momentami nie było tego widać. Ich ataki były groźne, Turcy musieli uważać. Do przerwy jednak gole nie padły, a po zmianie stron dopiero Hakan w 51' otworzył wynik spotkania. Czesi odpowiedzieli w 66'. Turcy byli wściekli, ale pretensje powinni mieć przede wszystkim do siebie.
Druga bramka dla Turków padła w 94', ale to jeszcze nie był koniec emocji. Czesi nie wytrzymali nerwowo. Na boisku doszło do awantury, przepychanek i sędzia znowu sięgnął po kartki. Czerwony kartonik obejrzał Chorý, a żółty m.in. Arda. A teraz ciekawostka, sędzia pokazał 7 żółtych kartek Czechom + dwie czerwone, a także 11 żółtych Turkom, przy czym jeszcze w trakcie meczu pokazywał kartki zawodnikom na ławce i członkom sztabów Czech oraz Turcji. Tak, był bardzo hojny w rozdawaniu kartek.
Z tej grupy wychodzą Portugalia, Turcja i Gruzja. Czesi jadą do domu.
tabela grupy F
drużyna |
punkty |
bramki |
Portugalia |
6 |
5 - 3 |
Turcja |
6 |
5 - 5 |
Gruzja |
4 |
4 - 4 |
Czechy |
1 |
3 - 5 |
Komentarze
Prześlij komentarz