W roku 1773 angielski rząd ponownie wysłał Cooka w drugą podróż badawczą, której celem było ostateczne rozwiązanie zagadki Lądu Południowego - wciąż bowiem łudzono się jeszcze istnieniem olbrzymiego kontynentu na półkuli południowej. W wyprawie tej uczestniczyło kilku wybitnych uczonych, w tym przyrodnik Jan Forster - pochodzący z osiadłej w Tczewie szkockiej rodziny oraz jego syn Jerzy, także przyrodnik.
Wyprawa składająca się z dwóch fregat: "Resolution" i "Adventure", minęła Przylądek Dobrej Nadziei i pożeglowała ku południowi, szukając wybrzeży Lądu Południowego. W pobliżu 60 st. szerokości geograficznej południowej wyprawa natknęła się na potężne pływające lody i odtąd Cook płynął przez 117 dni na wschód wzdłuż równoleżnika 80 st. Nie bacząc na fatalną pogodę i lody grożące rozbiciem okrętów, zboczył raz jeszcze na południe - aż do 67 st. szerokości geograficznej południowej, a następnie pożeglował ku Nowej Zelandii.
Po miesięcznym wypoczynku wyprawa ruszyła dalej na południo-wschód, docierając w poszukiwaniu wybrzeży południowego kontynentu aż do 71 st. szerokości geograficznej południowej, jednak i tym razem, mimo zygzakowatego lawirowania po południowej części Oceanu Spokojnego nigdzie nie natrafiono na poszukiwany ląd. Cook doszedł więc do wniosku, że jeżeli nawet ten kontynent istnieje, to musi leżeć zbyt blisko bieguna i z tego powodu nie posiada żadnej wartości. Wyprawa zawróciła więc w stronę równika, odkryła kilka nowych wysp z grupy Fidżi, zbadała Nowe Hebrydy, odkryła Markizy, Nową Kaledonię i zawinęła powtórnie do brzegów Nowej Zelandii.
Po kolejnym miesięcznym wypoczynku Cook raz jeszcze skierował swoją wyprawę na wschód, by sprawdzić czy na południe od przylądka Horn nie natknie się na poszukiwany ląd. Po drodze odkrył tylko wyspy Georgię Południową i Sandwich Południowy na Atlantyku, a następnie zawrócił do Anglii, do brzegów której przybił 30.07.1775 roku, po 3-letniej nieobecności.
Fidżi |
Komentarze
Prześlij komentarz