Nie, to nie był dobry występ Królewskich. Wprawdzie Mbappe w 31' zdobył bramkę, ale sędzia jej nie uznał. A później... cóż. Real przegrał z barcą 0:4. Wynik nie jest przyjemny, ale bardziej dziwi mnie to, że kilka dni temu pojawiły się informacje świadczące o tym, że przedstawiciele La Ligi mogli już w 2018 roku wiedzieć o aferze sędziowskiej i łapówkach od świętej katalońskiej krowy dla Negreiry i nic z tym nie zrobili. Nie zrobili też nic z sędziami, którzy ewidentnie sędziują pod tylko jedną drużynę, a resztę ekip każą za byle co. Dzisiejszy sędzia nie był niestety wyjątkiem. W przeszłości nie raz nie widział wręcz brutalnych fauli na zawodnikach Los Blancos. Szkoda słów.
Jakieś pozytywy? W 77' na boisku pojawił się Brahim. Reprezentant Maroka wraca po długiej nieobecności spowodowanej - jakżeby inaczej - kontuzją.
Komentarze
Prześlij komentarz