Chociaż to Villarreal wyszedł na prowadzenie w meczu z Królewskimi (1:2), to 2 trafienia Mbappe wystarczyły, aby Real zgarnął 3 punkty i wrócił do Madrytu jako zwycięzca.
Skąd my to znamy? Real jako pierwszy traci gola i później musi gonić wynik. Tym razem Courtois musiał wyciągać piłkę z siatki już w 7'. Na szczęście Mbappe postanowił wyręczyć swoich kolegów z ofensywy i najpierw w 17', a potem w 23' pokonał bramkarza rywali. Więcej goli nie padło, chociaż niezłą okazję miał choćby Arda, który wszedł na boisko na ostatnie 10 minut. Przed nami przerwa na reprezentacje, ale część zawodników wyjeżdża, także trudno mówić o odpoczynku. Eh.
Komentarze
Prześlij komentarz