Zacznijmy od tego, że lista niedostępnych zawodników Los Blancos z powodu kontuzji na spotkanie z Mallorca wyglądała następująco: Carvajal, Militão, Rüdiger, Alaba, Camavinga, Mendy, Lucas, Vini. Z kolei Tchouameni nie mógł zagrać w tym spotkaniu z powodu kartek. Mało problemów? Nie w pełni zdrowy jest także Rodrygo, który również obejrzy to spotkanie w domu. A, w ostatniej chwili ze składu wypadli także Brahim i Łunin. Miło, prawda? 11 kontuzjowanych zawodników. To jest chyba jakiś rekord. 11 zawodników, którzy tworzą naprawdę mocną ekipę.
W związku z powyższym Carlo dowołał zawodników z Cantery. Z obecnych zawodników pierwszej drużyny jedynie Vallejo zasiadł na ławce rezerwowych. Pozostali to nasza Królewska młodzież.
Spotkanie Real vs Mallorca (2:1) dobrze zaczęli goście, którzy wyszli na prowadzenie w 11'. Królewscy odpowiedzieli dopiero w 68'. Wówczas to Mbappe nie bez powodu pokazał wszystkim, że jest liderem w walce o koronę króla strzelców. Francuz jest obecnie piłkarzem z największą liczbą goli w La Liga w swoim debiutanckim sezonie. Ma ich 28.
W 95' Bernabeu oszalało ze szczęścia. Nie tylko dlatego, że Jacobo Ramón zdobył gola dającego Królewskim prowadzenie i zarazem 3 cenne punkty, ale także dlatego, że to wychowanek klubu, który wybiegł na murawę w podstawowej 11. A co jeszcze jest ciekawe, asystą przy tym golu popisał się... Vallejo, który wszedł na boisko w 64.
Niedługo później sędzia zakończył to spotkanie i kibice mogli odetchnąć z wyraźną ulgą. Mallorca to trudny przeciwnik. Gra przeciwko nim nigdy nie należy ani do łatwych, ani przyjemnych.
A oto wyjściowa 11 Carlo:
Courtois - Valverde, Asencio (64', Vallejo), Jacobo, Fran García - Ceballos, Modrić, Güler, Bellingham - Mbappé, Endrick (73', Gonzalo)
Komentarze
Prześlij komentarz