żegnaj Ameryko

     To nie tak miało wyglądać. Real Madrid nie wygra Klubowego Mundialu. Królewscy w kiepskim stylu przegrali z PSG 0:4 i mogą się pakować. Powrót do Europy będzie więc gorzki, tym bardziej, że to zasłużona porażka.

    Jeszcze przed meczem z rywalem madryckie media ostrzegały, że PSG zechce szybko strzelić Królewskim gola, żeby łatwiej kontrolować przebieg gry. Media miały rację. Najpierw głupi błąd popełnił Asencio w 6', a potem Rüdiger w 9' i nagle z niczego zrobiło się 0:2. Real jeszcze dobrze nie otrząsnął się z szoku, a Francuzi wyprowadzili trzecią kontrę. W 24' było już 0:3. Stare demony Realu wróciły. I kiedy wydawało się, że Królewscy jako tako dograją to spotkanie do końca, to w 88' stracili 4 już gola. Ale lanie... 

    Ani 2 przerwy na wodę, ani przerwa między połowami spotkania nie pomogły Alonso na poprawę stanu gry Los Blancos. Ewidentnie to nie był dzień ani nowego trenera Królewskich, ani tym bardziej samych zawodników. Obrona wyglądała słabo, atak nie potrafił skonstruować czegoś sensownego. Pomoc? W zasadzie to tylko Courtois był na swoim zwyczajnym poziomie i to tylko dzięki niemu Los Blancos nie przegrali wyżej. 

    Cóż. Przykre, ale to właśnie tak wyglądał ostatni mecz Lukity w Realu. Modrić ponoć ma zagrać w AC Milan. Wciąż za to jeszcze nie wiadomo, gdzie zagra Lucas, dla którego to także był ostatni mecz w Królewskich barwach. 

Komentarze