Real Madrid zgodnie z planem pokonał na Bernabeu Liverpool i pewnie awansował do dalszej fazy CL. Jedyną bramkę w meczu strzelił w 27' Benzema, który w tym spotkaniu robił wszystko to, co należało do piłkarza na jego pozycji. Zagrał tak dobrze, że przyćmił samego Ronaldo, a to nie łatwa sztuka. Przez cały mecz szukał Portugalczyka, któremu wciąż brakuje jednego gola do wyrównania strzeleckiego rekordu Raula. Niestety, Cristiano wyjątkowo seryjnie marnował okazje do zdobycia gola. Mówienie o presji w jego przypadku to lekka przesada, ale chyba już można żałować najbliższego bramkarza rywali Królewskich. Z reguły jest tak, że jak CR7 pości w jednym spotkaniu, to odbiera to sobie z nawiązką w następnym.
Ronaldo gola nie zdobył, ale już po raz 3 odebrał Złotego Buta dla najlepszego strzelca. W tym sezonie też imponuje skutecznością, więc z dużym prawdopodobieństwem można założyć, iż w przyszłym sezonie odbierze następnego.
Real się cieszy zarówno z awansu, jak i nagrody dla Cristiano. Po przeciwnej stronie znajduje się zaś Liverpool. W meczu rewanżowym nie wystąpiło paru zawodników z podstawowej 11, przez co praktycznie bezrobotny pozostał Casillas. 1:0 to najmniejszy możliwy wymiar kary. Gdyby Portugalczyk miał lepiej ustawiony celownik i gdyby bramkarz gości był w gorszej formie...
Z dobrej strony pokazał się wracający po kontuzji Bale, co pewnie tylko zwiększy spekulacje odnośnie tego, kto będzie musiał usiąść na ławce.
Po 4 kolejce Królewscy mają komplet punktów. (Sztuka ta udała się jedynie BVB i Bayernowi). Na drugim miejscu znajduje się Basel z 6 punktami, a na miejscu 3 Liverpool, który zgromadził zaledwie 3 punkty - tyle samo co Ludogorec.
Ronaldo gola nie zdobył, ale już po raz 3 odebrał Złotego Buta dla najlepszego strzelca. W tym sezonie też imponuje skutecznością, więc z dużym prawdopodobieństwem można założyć, iż w przyszłym sezonie odbierze następnego.
Real się cieszy zarówno z awansu, jak i nagrody dla Cristiano. Po przeciwnej stronie znajduje się zaś Liverpool. W meczu rewanżowym nie wystąpiło paru zawodników z podstawowej 11, przez co praktycznie bezrobotny pozostał Casillas. 1:0 to najmniejszy możliwy wymiar kary. Gdyby Portugalczyk miał lepiej ustawiony celownik i gdyby bramkarz gości był w gorszej formie...
Z dobrej strony pokazał się wracający po kontuzji Bale, co pewnie tylko zwiększy spekulacje odnośnie tego, kto będzie musiał usiąść na ławce.
Po 4 kolejce Królewscy mają komplet punktów. (Sztuka ta udała się jedynie BVB i Bayernowi). Na drugim miejscu znajduje się Basel z 6 punktami, a na miejscu 3 Liverpool, który zgromadził zaledwie 3 punkty - tyle samo co Ludogorec.
Komentarze
Prześlij komentarz