Wreszcie zaskoczyło na plus! Real Madrid pewnie pokonał na wyjeździe Real Sociedad San Sebastian 3:1, a na bohatera meczu niespodziewanie wyrósł Borja Mayoral. Młody Hiszpan najpierw wykorzystał zamieszanie w polu karnym i strzelił na 1:0 w 19', a później wypracował drugiego gola. Trzecia bramka to zasługa Bale'a, który jest prawdziwym postrachem na Anoeta. Walijczyk strzelił 5 goli w 4 meczach, a po dzisiejszym spotkaniu może sobie dopisać kolejną bramkę.
Oprócz goli najbardziej cieszy to, że Real w końcu pokazał na co go stać. Może to jeszcze nie fajerwerki, ale Królewscy zagrali mądrze i praktycznie przez cały czas mieli wszystko pod kontrolą, a co ważne, po golu na 1:1 szybko odpowiedzieli golem. Szkoda tylko tej straconej bramki, która padła po błędzie obrony. Navas też mógł się zachować w tej sytuacji lepiej, ale cóż.
Oprócz goli najbardziej cieszy to, że Real w końcu pokazał na co go stać. Może to jeszcze nie fajerwerki, ale Królewscy zagrali mądrze i praktycznie przez cały czas mieli wszystko pod kontrolą, a co ważne, po golu na 1:1 szybko odpowiedzieli golem. Szkoda tylko tej straconej bramki, która padła po błędzie obrony. Navas też mógł się zachować w tej sytuacji lepiej, ale cóż.
Komentarze
Prześlij komentarz