Wystarczyły dwa błyski geniuszu Karima i Real wywozi z Bilbao cenne 3 punkty.
Skomponowanie składu na mecz z Athletic mogło przypominać mission impossible. Z różnych powodów wypadło z obiegu aż 11 zawodników pierwszego zespołu i Ancelotti musiał się posiłkować dzieciakami z Castilli. Z powodu tylko pozytywnego testu na Covid-19 wypadli: Marcelo, Bale, Asensio, Rodrygo, Łunin, Alaba, Isco, zaś Modrić wciąż odczuwa dyskomfort spowodowany chorobą. Tym sposobem do pierwszej 11 wskoczyli nijako z przymusu Hazard oraz Camavinga, a ze słynnego CKM został jedynie Kroos. Casemiro musiał pauzować za kartki.
Spotkanie zaczęło się najlepiej jak tylko mogło dla Realu, gdyż już w 4' Benzema znalazł drogę do bramki rywali i wyprowadził Królewskich na prowadzenie. A 3 minuty zrobił to po raz drugi. Odpowiedź Athletic? Nastąpiła wyjątkowo szybko, bo już w 10' Sancet zmniejszył różnicę do jednej bramki. I chociaż gospodarze przyciskali, to Courtois nie dał się więcej pokonać. A chwilami było naprawdę gorąco.
Komentarze
Prześlij komentarz